środa, 29 maja 2019

1.17 Dawna znajomość

Na miejscu czekał jeden patrol szybko przekazałem, że Asia się znalazła oni mieli przekazać informacje dalej, a my ruszyliśmy na komęde, w samochodzie Asia zasypiała na siedząco i cała się trzęsła ogrzewanie nastawiłem na max, w trakcie drogi na komęde praktycznie nie rozmawialiśmy, Zatońska była zbyt zmęczona.

- Szymon ! - Usłyszałem czyjś głos kiedy byliśmy pod komendą , odwróciłem się niemal od razu. Chciałem dowiedzieć się kim jest osoba, która woła mnie w środku nocy przed komendą.
W pierwszej chwili myślałem, że się przewidziałem nie widziałem jej ponad 4 lata, a teraz stoi tu przede mną.
- Iga co Ty tu ? - Zatrzymałem się zdziwiony, ona bez chwili wahania podeszła i pocałowała mnie w policzek
- Nie cieszysz się ?
- Cieszę się, ale mnie zaskoczyłaś. Co Ty tu robisz ?
- Mam do załatwienie jedną sprawę, akurat  na komendzie szukałam Cię, jakiś policjant powiedział coś o jakimś lesie martwiłam się
- Szukałem Asi, właśnie przepraszam Cię, ale musimy już iść Asia jest zmęczona, a jeszcze musimy iść do Wysockiej zdzwonimy się
- Jasne, to do zobaczenia 

                                                                                                    *

Minęła jakaś godzina trzydzieści i dotarłam do domu Szymon odprowadził mnie niemal pod same drzwi, w drodze do domu chciałam zapytać kim była ta dziewczyna, jak jej tam Iga, ale byłam na tyle zmęczona, że zapomniałam. Na komendzie Ola zadała mi jeszcze pare pytań dotyczących tego jak to wszystko się stało, w pierwszej chwili miałam wrażenie, że zamorduje Julka, za to wszystko.  Ledwo położyłam się na łóżku i zasnęłam, miałam jakieś dziwne sny, bałam się, byłam przerażona ale po chwili to wszystko mijało, kiedy obudziłam się nie pamiętałam nic.
Całe szczęście Ola zamieniła nam zmiany, więc mieliśmy z Szymonem dopiero nockę. Wysocka starała się jak mogła, ale nie znalazła zastępstwa za nas, może to i dobrze Julek ma dzień więc przez jakiś czas go nie spotkam.
Wstałam koło godziny 15 do służby została mi jakaś godzina, szybko więc wzięłam prysznic i przygotowałam się do wyjścia.
- Cześć - Przywitałam się z Zielińskim, który już siedział w salonie  - Daj mi 5 minut i będę gotowa
- Jasne, nie spiesz się. Mamy jeszcze czas. Jak się czujesz ?
- Zdecydowanie lepiej, jeszcze raz dziękuje  - Pocałowałam go w policzek
- Nie ma za co, napijesz się kawy ?
- Chętnie - Posłałam mu ciepły uśmiech i zniknęłam za drzwiami.  Dzisiejsza służba mijała opornie nie mieliśmy praktycznie żadnych wezwań, korzystając z tego zapytałam go o tą dziewczynę, którą wczoraj spotkaliśmy przed komendą. Okazało się, że Iga to jego była ostatni raz widzieli się jakieś 4 lata temu, zaraz po ślubie z Mariuszem wyjechali do Poznania i kontakt się urwał, wiadomość o tym że Iga ma męża ucieszyła mnie. Niestety po chwili Szymon dodał, że wczoraj widział się z Igą i okazało się, że jakiś czas temu się rozwiodła. Sama nie wiem czemu, ale zabolało mnie to poczułam się zazdrosna. Poza jedną akcją w sex shopie nie było nic ciekawego całe szczęście nocka minęła dość szybko, chyba jeszcze nie odespałam tej całej akcji z Julkiem.
- Ja już uciekam, dzięki za dziś - uśmiechnęłam się do niego dziękując za dziś
- Dzięki to co widzimy się jutro ? A w ogóle jak się czujesz ?
-Tak jutro, dzięki nawet dobrze może bardziej zmęczona niż zwykle, ale jest ok 
- To odpoczywaj i jutro punkt 8 się widzimy - Zaśmiał się patrząc na mnie
- Do jutra - Pomachałam mu i zniknęłam w drzwiach, wróciłam do domu padnięta jak nigdy.  Całe szczęście w domu nie było nikogo więc mogłam spokojnie odpocząć, położyłam się na łóżku chciałam dać sobie chwilę na odpoczynek, kiedy ktoś zadzwonił do drzwi, nie spodziewałam się nikogo, lekko zdziwiona, szokowana wstałam i udałam się otworzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz